środa, 30 marca 2016

Innowacyjnosc w Polsce jako nowomowa 2

Innowacyjnosc w Polsce jako nowomowa 2

 Wrocmy do farmacji - biotechnologi.
USA maja najwiekszy w swiecie udzial sektora ochrony zdrowia w PKB dochodzacy do 18%. System ten jest skorumpowany i niefunkcjonalny. Ale inne bogate kraje takze maja potezne budzety na ochrone zdrowia.
W Polsce skladka zdrowotna placona tylko przez niektorych wynosi 280 złotych miesiecznie. W sasiednich Niemczech jest to 650 Euro a wiec przy kursie 4.25 zł / Euro, 9.9 raza wiecej. W Niemczech mniej uprzywilejowanych grup zwolnionych jest tez z płacenia skladki zdrowotnej.
Najdrozsza jest opieka zdrowotna ludzi starszych i kuracje antynowotworowe.

Tymczasem wszyscy chca byc leczeni najnowszymi i najdrozszymi lekami przez najlepszych specjalistow i z uzyciem bardzo drogiego sprzetu.
Nieleczona choroba nowotworowa jest jak wyrok smierci. Kora - Olga Sipowicz apeluje teraz o pieniadze bowiem miesięczny koszt drogich lekow dla jej leczenia wynosi 24 tysiace złotych. Czy to jest moralne aby ratowac zycie celebryty a innym ktorzy nie maja publicznego dotarcia pozwalac umierac ?

Firmy farmaceutyczne prowadza de facto kryminalne dzialania majace sklonic wladze publiczne do wciagniecia ich super drogich lekow na liste lekow refundowanych. Sponsoruja ( inspiruja i niejawnie płaca ) lzawe reportaze o chorych ludziach ktorym brakuje srodkow na akurat ten konkretny lek. Wzruszajacy reportaz pokazuje chore dziecko czy umierajacego dorosłego. Firmy farmaceutyczne przez podstawionych ludzi zakladaja rozne fundacje niby to pomagajace chorym a tak naprawde promujace konkretne leki i zmuszajace wladze do wciagniecia drogiego leku na liste darmowych lekow.
Czesto sa to "lekarstwa" o nieudowodnionej lub juz znanej i watpliwej skutecznosci.

No to co ratujemy Kore i wszystkich innych potrzebujacych duzych pieniedzy na zachodnie LEKARSTWA i najnowsze procedury. Potrzeba na to wpierw extra 100 a potem 200, 300 , 400 .. mld złotych rocznie. Komu zabrac pieniadze aby ratowac Kore - zaglodzic dzieci i zaprzestac ich leczenia ? A moze rozpisac referendum w sprawie podwyzszenia skladki zdrowotnej wpierw do 1000 złotych a pozniej wiecej ? Wzmozenie moralne ( "moje zycie jest bezcenne" ) to piekna rzecz dopoki nie trzeba podwyzszyc podatkow.
Według zapisu ustawy refundacyjnej z 2013 roku, państwo może płacić za leczenie , które przedłuży życie pacjenta o rok, maksymalnie 105 tys. zł. Próg opłacalności został ustanowiony na potrójne PKB za rok życia w pełnym zdrowiu.
W innych krajach ta granica jest przewaznie nizsza ale my mamy maly nominalny PKB a za lekarstwa placi sie w dolarach. Sa pacjenci ktorych leczyć sie w ogóle nie opłaca. Smutno to brzmi ale lepsza jest prawda niz okłamywanie sie.

Caly burdel bierze sie z tego ze nie ma poprawnej wyceny zdrowia i zycia ludzkiego. Sady w Polsce dowolnie wyceniaja wartosc zycia czlowieka w przedziale od 5 tysiecy do 2 milionow zlotych. Tym ze wzmozeniem moralnym co to pieja ze zycie jest bezcenne trzeba polecic aby juz natychmiast zamknac wszystkie toksyczne i zabojcze elektrownie weglowe ! Skoro zycie jest bezcenne to podniesmy zachete prokreacyjna z 500+ do 5000+.

Lekarstwa staja sie powoli na rynku swiatowym najwazniejszym towarem strategicznym !

Firmy farmaceutyczne same prowadza poszukiwania prototypow lekow lub takie prototypy kupuja od malych lub srednich firm lub poprostu kupuja wlasciwe firmy. Nastepnie prototyp patentuja. Nastepnie prowadza w sredniej-duzej skali kolejne badania nad skutecznoscia i bezpieczenstwem leku. Samo zorganizowanie tych ostatecznych ogolnoswiatowych badan wymaga znakomitej organizacji , znakomitych narzedzi ( w tym informatycznych ) i duzych pieniedzy.
Niemniej w Polsce jest sporo placowek wykonujacych od lat na zlecenie zachodnich koncernow takie badania. Badania w calym swiecie sa prowadzone wedug tej samej procedury.
Teoretycznie wiec polski koncern farmaceutyczny moglby na wzor procedur tych badan ( wpierw mozna odmałpowac procedury, organizacje i system informatyczny ) zorganizowac takie badania.

Place w laboratoriach koncernow farmaceutycznych oscyluja około 10 tysiecy Euro, zaleznie od wiedzy doswiadczenia i efektow pracy. Czesto unikalny lub zrobiony na zamowienie bardzo nowoczesny sprzet jest bardzo drogi.
W Polsce mamy nieporownanie tansza wysokokwalifikowana prace. Dlaczego wiec marnujemy w przedmiocie farmacji - biotechnologi potezny kapitał ludzki.
Przeciez problem z drogimi opatentowanymi lekami bedzie sie nasilal. Jesli dzis nie zaczniemy prawdziwych badan a jutro patentowania prototypow naszych lekow to pojutrze bedziemy za leki placic dziesiatkami miliardow a potem nawet juz nie bedziemy placic bo nie bedzie nas stac.

Juz "teraz" trzeba w "farmacje - biotechnologie" ( takze towaryszaca temu elektronike medyczna i informatyke ) trzeba inwestowac dziesiatki miliardow zlotych rocznie.
Dzialanie jednak z udzialem skorumpowanego, teoretycznego panstwa nie maja obecnie zadnego sensu.

Zacznijmy od powieszenia albo wbicia na pal dywersantow - lapowkarzy ktorzy za bezdurno oddali zachodowi polska farme. Mialoby to tez efekt odstraszajacy i byc moze rozne Krauze, Prokomy i inne WSI-owe zoombie trzymalyby sie z daleka od publicznych pieniedzy.

Dopóki w Polsce korupcja bedzie endemiczna niczym malaria w Afryce, Innowacyjnosc bedzie tylko nowomową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz